Mam dziecko w szkole – Przestrzeń do zmian

Scando CM Schools
Źródło: Scando CM Schools

Każdy, także dziecko i nastolatek, może rozwiązywać problemy i dokonywać korzystnej zmiany, ale ciężko jest dokonywać tego samemu. Uczennice i uczniowie, a także całe społeczności szczęściu Szkół z mocą zmieniania świata, Ashoka Changemaker Schools, mają szczęście, bo rozwijają się otoczeni przez sprzyjających im ludzi, ale i sprzyjającą im przestrzeń.

Przestrzeń szkoły odwzorowuje jej ducha, a nieustanne wprowadzanie w niej zmian pozwala uczniom ćwiczyć się w transformowaniu, przekształcaniu i dostosowywaniu.  Janusz Włodarczyk napisał: Edukacja jest rzeczą zbyt poważną, by pozostawić ją (jedynie) nauczycielom, zdrowie – by decydowali o nim (wyłącznie) lekarze, architektura… zanadto ważna, jako otaczajaca nas wszystkich przestrzeń, by decydowali o niej (tylko) architekci. W Szkołach z mocą zmieniania świata dodają: warto by współdecydowały też i dzieci.

– Mamy w szkole skrzynkę inspiracji, taką urnę, do której możemy wrzucać swoje pomysły. Został tam wrzucony pomysł na ścianę, która została pomalowana farbą tablicową – Matylda Jelonek, uczennica z Gimnazjum nr 1 w Gdyni. – I ta tablica została stworzona tutaj. Na przerwach przychodzimy, rysujemy sobie. Możemy zainspirować innych uczniów jakimś rysunkiem, przekazywać sobie informacje, wiadomości – dopowiadają uczennice. Uczniowie sami też wypracowali regulamin korzystania z tablicy i są za nią odpowiedzialni.

W Gimnazjum nr 1 jest też sala bez drzwi, w której to uczniowie mogą poleżeć na kanapach i zrobić sobie herbatę oraz zaadaptowano poddasze, jako przestrzeń gier, w której to wspólnie uzgodniono, że nie korzysta się z telefonów komórkowych. Przestrzeń w Montessori Mountain School w Przyłękowie zmienia się samoistnie. Do szkoły przynależy leśna klasa, z której dzieci korzystają nie tylko wiosną, ale także jesienią i zimą. Przestrzeń leśnej klasy zmienia się z porami roku, pogodą, stanem wody w strumieniu, a także ciągle jest dostosowywana do potrzeb uczniów. Lekcje przyrody, tak jak i języka polskiego, czy matematyki  odbywają się z inspiracji naturą. Dźwięki przyrody wspaniale pozwalają też ćwiczyć się w uważności i empatii.

W Szkole No Bell uczniowie mogą się bujać. Dlaczego dziecko się buja? Bo jego mózg szuka stymulacji. Bo dziecku jest niewygodnie. Bo szuka drogi do aktywizacji układu przedsionkowego mózgu. Wbrew pozorom bujanie się to po prostu naturalny odruch świadczący o potrzebie pobudzenia i niewygodnej pozycji ciała. To sygnał nudy, dyskomfortu i zmęczenia organizmu. Bujają się nie tylko na piłkach z zestawu “Happy Team”, ale mogą też zawsze obrócić ławkę i zrobić z niej najprawdziwszy bujak. Dzieci przesuwają ławki dowolnie, by swobodnie pracować w grupie, albo, żeby chwilę odpocząć.

Przestrzeń w Ashoka Changemaker Schools jest odmienna w każdej ze szkół. W Zespole Szkół w Radowie Małym na korytarzach i w salach stoją stare meble, które uczniowie poddawali renowacji na zajęciach, w Szkole Podstawowej nr 4 w Ełku rośnie drzewo budowane z dobrych uczynków, natomiast w Szkole Podstawowej w Konarach na korytarzach rozrysowane są pola do gier i zabaw. Odmienne rozwiązania łączy podążanie w kierunku odławkowienia klas i pozostawienia dzieciom odpowiedzialnościa za przestrzeń, w której spędzają olbrzymią część swojego życia. Niech mają na nią wpływ i mogą ją zmieniać.


W pierwszym numerze magazynu Mam Dziecko w szkole ukazał się artykuł Martyny Rubinowskiej o przestrzeni w szkołach z mocą zmienaina świata.