Curated Story
SSIR Zakaras
Source: SSIR Zakaras

Czy przedsiębiorczość społeczna jest źle rozumiana?

This article originally appeared on Medium

W obecnym wydaniu „Stanford Social Innovation Review” Marshall Ganz, Tamara Kay i Jason Spicer wyraźnie krytykują domenę przedsiębiorczości społecznej, posuwając się nawet tak daleko, że nazywają cała tą działalność przereklamowanym tematem zastępczym. Głównym argumentem autorów jest przekonanie, że przedsiębiorczość społeczna skupia się na technicznych innowacjach, albo problemach teoretycznych, podczas gdy nasz największy wspólny problem dotyczy władzy. A problemy władzy, według nich, można rozwiązać jedynie poprzez demokratyczne akcje polityczne, które były paliwem napędowym dla ruchu praw człowieka, edukacji państwowej, ochrony środowiska i wielu innych kwestii. Dalej postulują, że domena przedsiębiorczości społecznej albo nie docenia albo celowo podkopuje głos publiczny i rolę rządu w tworzeniu takiego społeczeństwa, w jakim chcemy żyć.

W swoim artykule wymienili Ashokę, dlatego poczuliśmy, że musimy się do tego bezpośrednio odnieść. To prawda, że Ashoka stworzyła termin „przedsiębiorczość społeczna” i „przedsiębiorca społeczny” i od 1980 roku Ashoka wspiera pomysły i organizacje – kontynuując tę działalność do dzisiaj w ponad 80 krajach. Jednakże czytając ten artykuł odnieśliśmy wrażenie, że autorzy pominęli lub błędnie zinterpretowali kilka ważnych punktów.

Oto trzy przykłady

1. Przedsiębiorczość społeczna kieruje się zmianą na poziomie systemowym, niekoniecznie zwracając uwagę na rynki czy modele dochodowe.

Autorzy artykułu podejmują się obszernych, zróżnicowanych obszarów działań i definiują je w bardzo uproszczony sposób. Niektórzy mogą się zgodzić, że „to rynek, nie rząd, produkuje najlepsze rezultaty społeczne i ekonomiczne”, nie jest to myśl przewodnia Ashoki, ani też większości członków i członkiń Ashoki.

Niektórzy przedsiębiorcy społeczni próbują stworzyć nowe lub udoskonalić istniejące rynki. Inni współpracują ściśle z rządem, w celu poprawy udzielania niezbędnych usług, albo zmiany polityki rządu, która jest odpowiedzialna za te usługi. Wielu przedsiębiorców społecznych zajmuje się jednym i drugim. Weźmy na przykład Kailasha Satyarthi’ego, członka Ashoki od 1993, niedawnego laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Kailash był naocznym świadkiem powszechnego wykorzystywania dziecięcej siły roboczej na rynku produkcji dywanów – problem, który był właściwie nieznany, (a może celowo przymykano na niego oczy) zarówno w krajach takich jak Indie i Afganistan, gdzie dywany były produkowane, jak i na rynkach zachodnich, na których były sprzedawane. Jego kilkudziesięcioletnie poświęcenia tej sprawie doprowadziło do ustanowienia nowego systemu znakowania produktów child-labor free (pl. wolne od pracy dzieci) w kilkudziesięciu krajach. W tym samym czasie Kailash należał do ruchu, który w dużym stopniu przyczynił się do stworzenia darmowej, obowiązkowej edukacji, co zostało zapisane w Konstytucji Indii w 2009. Kailash zdawał sobie sprawę z tego, że dzieci, które nie chodziły do szkoły częściej trafiały do pracy w fabrykach.

Bodźcem do działania Kailasha nie było neoliberalne przekonanie o nieograniczoności rynku, a potrzeba stworzenia większej liczby rynków etycznych i zainicjowała globalny ruch świadomego konsumeryzmu, który rośnie i rozwija się po dziś dzień.

Podobnie jak Kailash, Członkowie Ashoki w naszej sieci budzą się każdego dnia myśląc o tym jak mogą zmniejszyć lub wyeliminować głębokie, strukturalne problemy w społeczeństwie. Nazywamy ich „przedsiębiorcami” nie dlatego, że prowadzą swoje biznesy (gdzie zysk jest głównym celem), ale dlatego że posiadają wizję, kreatywność, dedykację i pragmatyzm, które pozwalają im przewidzieć, jak będzie wyglądał świat w przyszłości 5-10 lat przed innymi i przygotowują drogę, która nas tam doprowadzi.

Zachęcamy czytelników Stanford Social Innovation Review do odszukania artykułu Martina & Osberga zatytułowanego Przedsiębiorczość społeczna: Potrzeba definicji (Wiosna 2007). Esencją tej definicji jest przekonanie, że przedsiębiorcy społeczni nie zajmują się tworzeniem konkretnego wdrożenia nowego rozwiązania, a raczej skupiają się na „ustanowieniu nowego, stabilnego porządku, który zapewnia stałą korzyść dla grupy docelowej i społeczeństwa w ogóle.”

2. Większość przedsiębiorców społecznych Ashoki zajmuje się problemami z „władzą” – wliczając w to problemy, które zostały zapoczątkowane (i są podtrzymywane) przez  różne polityki, których koszty ponoszą liczni przedstawiciele społeczeństwa

Na kilku kontynentach i realizując działalność na różnych polach, członkowie i członkinie Ashoki działają, by wprowadzać większą równowagę tam, gdzie aktualnie promowane jest wykluczenie, niesprawiedliwość i cierpienie. Zamiast celowo podkopywać rolę rządu i głosu demokracji, wielu członków Ashoki wykonuje swoją pracę w odpowiedzi na politykę, która jest krzywdząca, lub która nie była w stanie osiągnąć oczekiwanych rezultatów.

Weźmy na przykład wieloletnią filozofię „bezkompromisowości dla przestępstwa” (ang. tough on crime) obecną w wielu stanach USA, od dużych miast po małe miasteczka. Rezultaty – w postaci obowiązkowych minimalnych wyroków i surowych (i często niewspółmiernych) kar za przestępstwa narkotykowe, między innymi – sieją spustoszenie od ponad 20 lat, szczególnie w społecznościach Afroamerykanów i Latynoamerykanów. Dopiero niedawno pojawił się konsensus – ze wsparciem politycznym prawicy, jak i lewicy – że amerykański system sprawiedliwości wymaga poważnej reformy.

W międzyczasie, Ashoka Fellows   w kreatywny sposób działali, żeby przeciwdziałać masowemu umieszczaniu ludzi w więzieniach i przywracając równowagę w używaniu władzy w amerykańskim systemie sprawiedliwości. Na przykład Raj Javadev, stworzył nowy sposób działania zwany „obroną przedstawicielską”, gdzie społeczności najbardziej dotknięte przez masowe umieszczanie w więzieniach działają, jak rozszerzenie zespołu adwokackiego, w rezultacie wpływają na wyniki spraw. Jak dotąd dzięki ich działalności udało się zredukować czas w więzieniu o ponad 4000 lat..

Inna członkini Ashoki to Ai-jen Poo , założycielka Krajowego Związku Pracowników Domowych (ang.National Domestic Workers Alliance), pierwszej organizacji tego rodzaju, walcząca o lepsze warunki pracy dla dużej i stale rosnącej grupy pracowników fizycznych. Pracownicy Ci są nieobecni w dwóch ważnych ustawach, National Labour Relations Act z lat 30. i Fair Labours Standards Act, pomoc domowa nie posiada podstawowych praw ochrony i zatrudnienia, zagwarantowanych dla większości pracowników w Stanach Zjednoczonych. Ruch społeczny  i kulturowy Ai-jen – warto dodać, że jej wizjonerstwo potrafiło dostrzec duże możliwości manewru na poziomie społecznym i przyciągnęło nieoczywistych sprzymierzeńców – doprowadził do stworzenia „Karty Praw Pracowników Domowych” (ang. Domestic Workers Bill of Rights) w Nowym Jorku w 2014, a w tej chwili podobnych ustaw w Kalifornii, Illinois, na Hawajach i w innych stanach. Obecnie poprzez partnerstwo z Care.com, „New American Foundation” i konsorcjum różnych dyrektorów generalnych, Ai-jen pracuje nad wprowadzeniem płatnego urlopu rodzicielskiego dla pracowników domowych.

Członkowie rodzin oskarżonych mają teraz możliwość przyczynienia się do obrony swoich bliskich i tym samym odciążenia przeciążonego systemu obrony w procesie.

Przedsiębiorcy społeczni, tacy jak Raj czy Ai-jen, dobrze znają wagę amerykańskiego systemu politycznego, ale jednocześnie zdają sobie sprawę, że to często ich działalność wymaga wychodzenia poza system, szczególnie kiedy istnieje potrzeba innowacyjnych reform, udowodnienia, że coś działa, i w końcu zbudowania woli politycznej, która umożliwi wprowadzenie większej liczby stałych zmian do norm i przepisów. Większość Ashoka Fellows jest chętna do współpracy z przedstawicielami sektora publicznego, by wspólnie łączyć siły ku rozwiązaniu problemów społecznych.

3. Ukrytą siłą przedsiębiorców społecznych jest oddanie głosu i stworzenie możliwości by każdy mógł realizować działania obywatelskie

Jednym z największych osiągnięć członków Ashoki jest tworzenie ról dla „zwykłych” obywateli, tak żeby oni sami mogli podjąć działania i zaangażować się w pracę dla dobra wspólnego. W dzisiejszych czasach (szczególnie w Stanach Zjednoczonych) kiedy wiele osób jest zmęczonych polityką, przedsiębiorcy społeczni oferują nową motywację i sposoby na dokonanie zmiany na lepsze, często ignorując polityczne podziały, które paraliżują demokrację.

Przykładów jest mnóstwo: kierowcy ciężarówek jednoczący się podczas kampanii systemu wczesnego ostrzegania w celu wykrywania handlu ludźmi, surferzy zbierający próbki z oceanu na całym świecie, tak żebyśmy mogli lepiej zrozumieć obecność i konsekwencje obecności mikroplastiku w zbiornikach wodnych, kobiety, których ukochani znaleźli się w więzieniu, tworzące sieć wsparcia i wspólnie próbujące wywrzeć wpływ na zmianę systemu. W każdym z tych przykładów możliwości przedsiębiorcy społecznego są duże, o ile posiadają zdolności do stworzenia pomysłu dużo większego niż oni sami. Ten rodzaj przywództwa – kierowanego empatią, autentycznością i zakorzenionego w lokalnej społeczności – jest modelem, którym kierują się Ashoka Fellows.

Mottem kierowców ciężarówek przeciw handlowi ludźmi (ang. Truckers Against Trafficking), organizacji prowadzonej przez Kendis Paris, jest „Poszukiwani zwykli bohaterzy” – i jej sukces polega na tym, że kierowcy są współodpowiedzialni za powodzenie tej misji. Mając tą świadomość, zaczynają postrzegać świat z nowym poczuciem odpowiedzialności i celu. To jest kluczowa wartość przedsiębiorstwa społecznego, które Ganz Kay i Spicer przeoczają. Od 35 lat, od momentu narodzenia się przedsiębiorczości społecznej, wielokrotnie mogliśmy obserwować nie tylko jak połączono innowację ze zmianą społeczną, ale także jak pobudzano obywateli na całym świecie do działania i kształtowano społeczeństwa do zmiany na lepsze. W pewnym sensie, przedsiębiorcy społeczni pokazują nam wzór na skuteczną działalność tam, gdzie rząd, sektor prywatny czy nawet społecznicy zawiedli. Im więcej ich będzie, im więcej takich wzorów będziemy mieli, tym szybciej będziemy mogli uporać się z problemami społecznymi i i będziemy wiedzieli, jak się zachować w obliczu nowego problemu.

I na koniec, główną obietnicą przedsiębiorczości społecznej jest pomoc w kształtowaniu świata, gdzie problemy nie mogą przerosnąć rozwiązań, i tam, gdzie każdy z nas może być twórcą zmian na lepsze. Ashoka nazywa to światem, w którym każdy jest twórcą zmian na lepsze (ang. everyone a changemaker) i to jest nasza myśl przewodnia. Wydaje nam się, że Ganz, Kay i Spicer powinni to dobrze rozumieć, bo nie różni się to za bardzo od zbiorowej akcji demokratycznej, wbrew temu co oni implikują. Mamy nadzieję, że możemy wzmacniać wspólny kierunek działań, uczyć się od siebie nawzajem i dokładając starań by zmiana była możliwa.

Czytaj dalej

Ashoka insight

Większość przedsiębiorczyń i przedsiębiorców społecznych w siecie Ashoki martwi się problemami „z władzą”, a ich ukryta siła polega na dawaniu głosu każdej osobie i tworzeniu przestrzeni do włączających działań obywatelskich - nie tak różnych od zbiorowych, demokratycznych działań, jak wynika ze słów Marshall Ganz, Tamara Kay i Jason Spicer.